wtorek, 3 lutego 2015

Prolog: Nadzieja


- Od zarania dziejów...
Od istnienia świata...
Na Ziemii występują cztery żywioły,
które  r a z e m  tworzą nasz świat,
są jednością - nie można ich rozdzielić.
Niektóre są większe, lecz słabsze;
inne mniejsze, lecz mocniejsze.
Ale w jakiś niewytłumaczalny sposób: równe.
To właśnie one tworzą naszą magię,
nie pojedynczy żywioł;
energia nadrzędna w nas samych,
ale wszystkie cztery.
Wszystkie cztery są jednością.
Żaden mag, czarodziej, ani czarownik który tego nie zrozumie, 
nie stanie się w pełni magiem, czarodziejem, ani czarownikiem.
Nie można kształcić własnego żywiołu bez pomocy wszystkich trzech.
Wtedy jedynie będziemy mieli jedna-czwartą naszej magii, 
cząstkę naszego potencjału i umysłu,
najmniejszy kawałek całego wszechświata.
A jeśli spróbujemy ćwiczyć naszą magię, tak jak nasi przodkowie?
Z udziałem w s z y s t k i c h  czterech żywiołów?
Z udziałem jedności?
Razem, nie oddzielnie?
Bylibyśmy niezwyciężeni.
Razem.
Tylko i wyłącznie razem.
Niezwyciężeni.
 Kobieta wygłosiła swoje przemówienie, ostatni akt obrony tego, co dawno zostało zburzone, zepsute i pogwałcone. Jednak mimo wysiłku nikt jej nie słuchał, nigdy nie słuchali i nigdy nie mieli zamiaru posłuchać.
Razem nie oddzielnie
  Opadła na krzesło zrezygnowana, jej oczy powędrowały na szklisty sufit. Był piękny wiosenny dzień, z  rodzaju tych, gdzie nic nie mogło pójść źle, no wiecie, promienie słońca gładziły twoją twarz, ptaki śpiewały najpiękniejsze swoje utwory, a wszystko było bardziej zielone, niebieskie,
różowe, żółte i w ogóle kolorowe. Tak jakby świat cieszył się na to co zaraz nastąpi, na wieczne kłamstwa, zdrady, tyranię, nienawiść, porywania i śmierć. W szczególności śmierć.
 Westchnęła.
 "Nie da się już nic zrobić, wszystkiego próbowaliśmy - ja próbowałam. Wszystko nad czym nam zależy, za kilka minut będzie nam zabrane. Cały magiczny świat pogrąży się w chaosie i cierpieniu, - nic i nikt nie będzie bezpieczny. Ale ja mam pocieszenie, nadzieję na lepsze jutro, świadomość że któregoś dnia poznacie swoje przeznaczenie....i czy chcecie, czy nie, to wy jesteście naszą jedyną nadzieją. Jedynie wy możecie to zatrzymać. Własnie wy"- pomyślała, na sam koniec swojego świata.





___________________
Witam.
Bardzo cieszę się że przebrnąłeś ze mną przez pierwszy, najmniejszy etap
mojego opowiadania.
Mam wielką nadzieję, że Ci się spodobało i
będziesz tu zaglądać.
Bo nadzieja może przeprowadzić przez wszystko.
Pozdrawiam, Liv.


Szablon autorstwa Jane